Wymiana łożysk i uszczeniacza.
W bloku silnika zamontowane są usczelniacz wału i łożysko o rozmiarze 6203. Szczegółną ostrożność należy zachować przy montowaniu uszczelniacza. Nie ma już na rynku oryginalnych uszczelaniaczy jednowargowych, jakie są stosowane w tym silniku, można kupić dostosowany do uszczelniacz, który w pełni spełnia wymogi, ale należy zachować ostrożność przy jego zakładaniu. Jest on przetaczany i poprzez to jest mniej sztywny niż oryginalny, oraz istnieje ryzyko jego rozwarstwienia, odklejenie się elementu gumowego od stalowego. Aby temu zapobiec, krawędzie uszczelniacza jak i brzegi gniazda w które ma być ten uszczelniacz montowany trzeba przesmarować smarem. Uszczelniacz najlepiej wciskać poprzez okrągły element (rura, mniejsze łożysko), można zastosować klucz nasadowy 30mm, który z małym luzem wchodzi w gniazdo bloku silnika, gdzie przychodzi omawiany uszczelniacz wraz z lożyskiem wału (rozmiar 6203). Następnie wciskamy łożysko, które trzeba zabezpieczyć przed wysunięciem z gniazda poprzez zaklepanie krawędzi gniazda, najlepiej w trzech miejscach. Bywa czasem, że łożysko w danym bloku silnika było już wymieniane kilka razy i krawędzie na większości obwodu gniazda są wykruszone. Wtedy delikatnie zaklepujemy łożysko po całym obwodzie gniazda.
Na fotografiach powyżej widać wciskanie uszczelniacza i już osadzony uszczelniacz w bloku silnika...
...a tu już osadzone i zaklepane łożysko.
Następne łożysko, o rozmiarze 6202 jest umieszczone w stojanie, do którgo przymocowane są również cewki. Najlepiej założyć zamknięte dekielkami gumowymi (6202 RS), co gwarantuje szczelność łożyska. Nie wycieknie smar ani nic nie dostanie się do jego wnętrza (kurz , woda).
Aby wszystko dodatkowo uszczelnić, należy wyciąć z filcu uszczelkę, nasączyć olejem i założyć ją w deklu.
Filc już umieszczony w deklu i skręcony stojan. Teraz tylko pozostaje przykręcić osłonę i można składać silnik.
